- Rozmiar tekstu
- Kontrast
Ignacy Sosnkowski
Ignacy Sosnkowski ur. 19 IX 1790 r. w Sosnkowie (pow. płocki). W młodym wieku, gdyż w grudniu 1806 r. wstąpił do armii Księstwa Warszawskiego. Szybko awansował w hierarchii wojskowej: 13 VI 1807 r. został podporucznikiem, 2 VII 1810 r. – porucznikiem, 18 XI 1811 r. – kapitanem. Brał udział w wojnach 1807, 1809, 1812, 1813 i 1814. W 1812 r. otrzymał Krzyż Virtuti Militari a rok później Legię Honorową. Po powrocie do zajętego przez Rosjan kraju, 13 II 1815 r. wstąpił do armii Królestwa Polskiego. W czasie powstania listopadowego ciężko ranny pod Olszynką Grochowską dostał się do niewoli rosyjskiej.
Ignacy Sosnkowski był żonaty z Małgorzatą córką Kazimierza Kowalewskiego. Ich dziećmi byli: córka NataliaAlfred, który służył w huzarach wojsk rosyjskich, zmarł bezpotomnie i Juliusz (1823-1893), która 20 X 1844 r. wyszła za mąż za Juliana Jana Frankowskiego (1811-po 1875), właściciela dóbr Horodyszcze i Dubica; synowie - (1827-1875), który w młodości pracował w kancelarii księcia Paskiewicza w Warszawie. Tam też ożenił się z tancerką jednego z warszawskich baletów Pauliną Strauss. Właściciel leżącego niedaleko Wisznic Romanowa Kajetan Kraszewski pisał o niej: “dziwna łaska Boska, żeby tam szukając żony, gdzie on, znaleźć przecie tak poczciwą i dobrą kobietę”. Sam Juliusz miał być człowiekiem uczciwym, ale słabym gospodarzem. Sosnkowscy nie należeli do rodzin utrzymujących szerokie kontakty towarzyskie, o czym wspominał wspomniany Kajetan Kraszewski. Juliusz z Pauliną mieli troje dzieci, dwóch synów, Ignacego i Henryka oraz córkę Natalię.
17 VIII 1835 r. Ignacy Sosnkowski nabył na licytacji dobra Wisznice za sumę 1 200 000 zł. Nabyte przez Ignacego dobra Wisznice składały się z miasta Wisznice, wsi: Lipinki, Łyniew, Perechód, Rowiny i Żeszczynka położonych w powiecie włodawskim oraz Bokinka i Choroszczynka leżących w powiecie bialskim województwa podlaskiego oraz folwarków: Aleksandrów, Bokinka, Curyn, Łyniew, Sapiehów, Wygoda i Żuławy.
Ignacy Sosnkowski, który zaciągnął na zakup majątku wysokie pożyczki, zmuszony był do sprzedaży ich części. Już 12 VI 1837 r. sprzedał folwark Łyniew z wsią o tej samej nazwie siostrze swojej żony Mariannie z Kowalewskich Ziółkowskiej, 6 I 1839 r. folwark i wieś Bokinkę Sulimanowi i Zofii z Baranowskich Bielakom.
Nowy nabywca dóbr wisznickich rozpoczął z rozmachem proces ich unowocześniania. W ramach planów restrukturyzacji dóbr Wisznice w 1837 r. zaplanowano utworzenie nowych folwarków: Lipinki, Murowanka, Rowiny i Zacisze oraz kolonii: Alfredzin, Julin, Natalin i paktarni Malczyk.
Z tytułu egzekwowania swoich uprawnień szybko znalazł się w konflikcie z tamtejszą społecznością, a przede wszystkim duchowieństwem. Wiązało się to z ustaleniem granic swoich majętności. Z tego powodu doszło do konfliktu o powierzchnię gruntów przysługującej parafii unickiej. Już w 1837 r. dziedzic wytoczył ówczesnemu jej proboszczowi Tomaszowi Szulakiewiczowi proces o zwrot bezprawnie użytkowanej ziemi, powołując się przy tym na nadania Mikołaja Sapiehy.
Folwarki przynosiły znaczne dochody, ale wymagały również znacznych nakładów finansowych. Ignacy Sosnkowski postarał się między innymi o pobudowanie nowych budynków folwarcznych i dworskich. Już przed 1845 r. postawiono m.in. na placu dworskim: nowy skład na wódkę, 2 stajnie, wozownię, w folwarkach: Curyn - dwór, Małgorzacin - owczarnię, stodołę i dom dla czeladzi, Wygoda - chlewy. W zdecydowanej większości były to budynki nowoczesne, murowane, kryte kalenicą lub gontem. Sprowadzono także nowoczesne maszyny rolnicze, tj. młocarnie 4-konne z fabryki Evansa.
Podstawową siłą roboczą wykorzystywaną w folwarkach była bezpłatna praca chłopów pańszczyźnianych, którzy w ten sposób regulowali swoją odpłatność za używanie ziemi należącej formalnie do dziedzica. Obciążenia chłopów w Wisznicach w tym czasie wzrosły ze 126 w 1844 r. do 238 dni pańszczyzny w 1858 r.
Ignacy Sosnkowski cierpiący na brak kapitału, głównie poprzez konieczność spłacania pożyczki na rzecz TKZ zmuszony był do zaciągania kolejnych kredytów. Tak jak wielu innych ziemian Sosnkowski musiał zaciągać kredyty również o osób prywatnych, najczęściej Żydów. Brak możliwości spłacania zaciągniętych pożyczek prowadził do ich wystawiania na licytację. Po raz pierwszy były one licytowane 10 XII 1846 r. W związku z zadłużeniem właściciela dóbr Wisznice zmuszony on był do dalszej sprzedaży części swojego majątku. 20 X 1848 r. sprzedał on folwark i wieś Choroszczynka Wojciechowi Kuzalewskiemu. Mimo to dobra Sosnkowskich zostały przejęte w administrację przez Towarzystwo Kredytowe Ziemskie w 1852 r. 11 VI 1856 r. musieli oni sprzedać folwarki: Aleksandrów, Sapiehów i Żuławy oraz wsie: Lipinki, Perechód i Żeszczynka na rzecz Józefa Kępińskiego. Spadkobiercy Ignacego 26 VII 1858 r. sprzedali folwark Curyn z wsią Rowiny, które nabył Juliusz Frankowski.
Sytuację finansową Sosnkowskich skomplikował jeszcze bardziej ukaz cara Aleksandra II z 2 III 1864 r., który przekazywał na własność chłopom ziemię, którą dotychczas uprawiali. Tym samym likwidowano pańszczyznę, gdyż chłopi mieli za otrzymaną ziemię zapłacić nie jej poprzednim właścicielom ale państwu rosyjskiemu. Uwłaszczenie chłopów włączało do życia publicznego całe rzesze chłopów, jednocześnie jednak stawiało w bardzo trudnym położeniu ziemian, którzy przywykli do gospodarowania w oparciu o darmową siłę roboczą. Sosnkowscy tymczasem nie mieli funduszy na modernizację, która pozwoliłaby przystosować folwarki do nowych warunków ekonomicznych.
Jak wielu innych ziemian Sosnkowscy toczyli długotrwałe spory z chłopami o ilość ziemi, która w wyniku uwłaszczenia powinni otrzymać ci ostatni oraz serwituty.
Pogłębiający się kryzys finansowy zmusił Małgorzatę Sosnkowską do sprzedaży kolejnych folwarków. Pomimo to 9 IV 1869 r. zadłużone dobra Wisznice zostały po raz kolejny wystawione na licytację. Bankrutujący Sosnkowscy zaczęli sprzedawać niewielkie kawałki ziemi, miejscowym chłopom.
Zagrożony widmem konfiskaty całego majątku Juliusz Sosnkowski postanowił pozbyć się go. Najpierw 22 II 1871 r. sprzedał cały swój majątek ruchomy, czyli inwentarz gospodarski, bryczki, sanie, meble, zastawy stołowe itp.) Rozalii Strauss. Była to transakcja fikcyjna, gdyż wszystko i tak pozostało we dworze wisznickim.
Następnie Sosnkowski sprzedał 24 V 1871 r. dobra ziemskie Wisznice. Nabywcą był dotychczasowy właściciel folwarku Zacisze Karol Szczebliński. Sosnkowscy zatrzymali jednak do 1 VII 1883 r. w używalność dwór z zabudowaniami i ogrodem na Wygodzie, oficjalnie będący jednak własnością Szczeblińskiego. W ten sposób okazało się, iż Juliusz Sosnkowski stał się niewypłacalnym dłużnikiem, gdyż według prawa nie miał żadnego majątku, który można byłoby zlicytować.
Później po śmierci Juliusza, jego syn prawdopodobnie wyjechał z Wisznic.
dr Dariusz Tarasiuk